Na terenie fabryki Polmos Łańcut wmurowano kamień węgielny pod instalację do destylacji oraz podpisano akt erekcyjny. Dla Łańcuta oznacza to powrót do tradycji przemysłu spirytusowego. Gdyż w ostatnich latach zakład jedynie butelkował alkohol.
W wydarzeniu udział wzięli Ambasador Frnacji Pierre Lévy, posłowie Dorota Rutkowska - przewodnicząca Polsko-Francuskiej Grupy Parlamentarnej oraz Kazimierz Gołojuch, członek Zarządu Województwa Lucjan Kuźniar oraz prezes grupy Marie Brizard Wine&Spirits Jean-Noël Reynaud oraz przedstawiciele władz lokalnych.
Wierzę, że współcześnie dokonywane inwestycje na terenie łańcuckiej fabryki, jak budowa instalacji do destylacji, pozytywnie przełożą się na kondycję finansową zakładu, który w dalszym, ciągu będzie wytwarzał produkty wysokiej jakości, zdolne do konkurowania na międzynarodowych rynkach. Mam nadzieję, że inwestycja będzie miała pozytywny wpływ na rozwój gospodarczy regionu i powstanie nowych miejsc pracy – mówił Lucjan Kuźniar
Inwestycja będzie prowadzona przez właściciela Fabryki Marie Brizard Wine&Spirtis. Instalacja do destylacji zostanie wykonana z zastosowaniem nowoczesnych, proekologicznych technologii. Dzięki inwestycji łańcucka fabryka będzie produkować alkohol z wykorzystaniem wszystkich typów zbóż. Produktem destylacji będzie również pasza wysokobiałkowa dla zwierząt. Zboża na potrzeby produkcji w łańcuckiej instalacji mają w większości pochodzić od polskich dostawców. Zakończenie prac i rozpoczęcie produkcji z wykorzystaniem nowej instalacji planowane jest na koniec 2017 r. Szacowny koszt inwestycji to ok. 20 milinów euro. Firma planuje przeznaczyć dodatkowe śrdoki na rewitalizację Muzeum Gorzelnictwa. W ramach obsługi instalacji do destylacji zatrudnionych ma zostać ponad 30 osób, a na terenie fabryki m .in. przy obsłudze muzeum oraz produkcji i butelkowaniu tradycyjnych trunków pracować ma kolejne 15 osób.
Kacper Krauz
Kancelaria Zarządu