W Markowej k. Łańcuta uczczono pamięć rodziny Ulmów. Dokładnie 71 lat temu za ukrywanie Żydów z rąk niemieckiej żandarmerii zginął wówczas Józef Ulma, jego żona Wiktoria, która była w ciąży oraz ich sześcioro dzieci.
Uroczystości rozpoczęły się mszą w kościele parafialnym w Markowej. Po niej uczestnicy obchodów złożyli kwiaty pod pomnikiem poświęconym rodzinie Ulmów oraz na ich grobie, który znajduje się na cmentarzu w Markowej. Samorząd województwa reprezentował marszałek Władysław Ortyl, wicemarszałek Wojciech Buczak i członek zarządu Lucjan Kuźniar.
Jesteśmy tutaj dzisiaj właśnie po to, by ocalić tę pamięć, ale także po to, by przywołać wspomnienie o tych, którzy w wojennej zawierusze, narażając życie swoje i swoich bliskich, odważyli się na heroiczną postawę niesienia pomocy najbardziej potrzebującym. Ich ofiara jest nie do przecenienia, ale także trudna do zrozumienia przez współczesnych, dlatego tak ważną rolę sprawować będzie powstające w Markowej muzeum – mówił marszałek Ortyl.