Marsz I Brygady, Rota czy O mój rozmarynie... te i inne patriotyczne pieśni śpiewali mieczanie podczas tradycyjnego, dorocznego spotkania w Dworku Oborskich. W tzw. "Mieleckich śpiewankach" wziął udział również marszałek Władysław Ortyl.
W Dworku zgromadzili się mielczanie niemal z każdej grupy wiekowej. Przygrywał, tak jak od lat niestrudzony Józef Witek. Podczas "Śpiewanek..." marszałek miał mocne wsparcie małżonki i wnuczki.
- Z odzyskaniem niepodległości wszystkim nam kojarzy się oczywiście Marsz I Brygady. Towarzyszy on wszystkim uroczystościom państwowym, znajduje się w oficjalnym ceremoniale wojskowym i dla mnie ta pieśń jest jednym z symboli listopadowego święta. Rota to z kolei bardzo poważny utwór, który śpiewamy z dużym szacunkiem na stojąco. Słowa napisane przez Marię Konopnicką co prawda w czasach zaborów, ale wymiar mają uniwersalny. To prawdziwa refleksja nad tym czym jest nasza wolność - powiedział marszałek Władysław Ortyl.
Marszałek w czwartkowy wieczór złożył także wiązankę kwiatów pod Pomnikiem Jana Kilińskiego, który w Mielcu znany jest przede wszystkim jako Pomnik Wolności. Tam też w piątek odbyły się główne, mieleckie uroczystości, w których marszałka reprezentował rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Tomasz Leyko. W piątkowe popołudnie także zgodnie z tradycją w Samorządowym Centrum Kultury odbył się Koncert Niepodległościowy. O repertuar zadbało Mieleckie Towarzystwo Muzyczne. W trakcie koncertu marszałek wręczył ufundowane przez niego pióro dla jednego z laureatów niepodległościowego dyktanda.
Biuro prasowe UMWP
fot Kacper Strykowski (hej.mielec.pl)/Tomasz Leyko (UMWP)