Narciarstwo alpejskie i wielobój łyżwiarski to dyscypliny, w których zostały dziś rozegrane zawody. Na „Gromadzyniu” uczestnicy igrzysk rywalizowali w slalomie, z kolei „Arena Sanok” zgromadziła miłośników łyżew, którzy dawali popis swoich umiejętności na lodzie.
Na „Gromadzyniu” rywalizowało dziś ponad 200 zawodników w 14 grupach wiekowych. Zmierzyli się ze sobą Polonusi z 16 krajów świata, w tym z Czech, Litwy, Białorusi, Stanów Zjednoczonych, Szwecji, Luksemburga, Węgier, Mołdawii, Niemiec i Ukrainy. Mimo, że w nocy w Bieszczadach spadł śnieg warunki na stoku nie należały do łatwych. Pan Bogdan Starszyk, który przyjechał na igrzyska z Kanady mówił, że lód, który jest pod śniegiem utrudnia zjazd.
Zjazd był dosyć trudny, warunki się pogorszyły, pod spodem jest oblodzenie i ten świeży śnieg utrudnia manewrowanie, bo zbiera się pod nartą, jest dosyć lepki. Mój wynik nie był najlepszy, dlatego, że na czwartej bramce zaczepiłem za tyczkę, szedłem za blisko i wypięła mi się narta, więc honorowo dokończyłem, ale nie ma żadnego rewelacyjnego wyniku – ponad minutę.
Na „Arenie Sanok” w szranki stanęli zawodnicy między innymi z Litwy, Kazachstanu, Czech, Rosji, Białorusi, Hiszpanii i Austrii. Kobiety rywalizowały w następujących konkurencjach: jazda przodem, jazda tyłem, slalom, ósemka, wyścig na dwa okrążenia. Mężczyźni zmierzyli się z kolei w konkurencjach: jazda przodem z krążkiem, jazda tyłem z kijem hokejowym, slalom z krążkiem, jazda z krążkiem ze strzałem na bramkę oraz wyścig na dwa okrążenia.
Pan Jerzy Walczak ze Szwecji brał udział w wieloboju łyżwiarskim, wcześniej startował już w short tracku, zdobył złoto.
Wygrałem zdecydowanie, mówili, że byłem lepszy o pół okrążenia od pozostałych. Sporty zimowe uprawiam od 2002 roku, jak po raz pierwszy wyjechałem na igrzyska zimowe. Koledzy mnie namówili i tak się zaczęła moja przygoda ze sportami zimowymi. To już moje ósme igrzyska – mówił.
Chwalił jednocześnie atmosferę igrzysk
Atmosfera jest bardzo przyjazna, mamy tutaj ludzi z różnych stron świata, więc pomagamy sobie wzajemnie. Nawet teraz zapinałem buty swojemu przeciwnikowi, żeby miał wygodnie.
Jutro Polonusi będą jeszcze rywalizować w narciarstwie alpejskim i narciarstwie biegowym. Już dziś mówią, że ta edycja igrzysk należy do najbardziej udanych, chwalą organizację i warunki pobytowe.
Oprócz zawodów na stoku, mamy bardzo fajne imprezy integracyjne w hotelu, szczególnie w tym roku, bo wszyscy są zakwaterowani w jednym miejscu, więc to daje większe możliwości integracji. Do tej pory z reguły byliśmy rozrzuceni w kilku miejscach, bo nie było tak dużego hotelu, który byłby w stanie wszystkich pomieścić – mówił jeden z uczestników.
Wielu z nich na Podkarpaciu jest po raz pierwszy, są oczarowani przyrodą otoczeniem. Mówią, że z pewnością tu wrócą z rodzinami, przyjaciółmi.
Daniel Kozik
Biuro Prasowe UMWP