Udzieleniem jednogłośnego poparcia – tak Radni Województwa Podkarpackiego wyrazili swe zdanie na temat starań zarządu województwa o sfinansowanie ze środków Banku Światowego inwestycji przeciwpowodziowych w zlewniach Wisłoki i Wisły Sandomierskiej. To priorytetowe zadania, które maja być realizowane na tych obszarach Podkarpacia, na których istnieje największe zagrożenie powodziowe.
Temat ochrony przeciwpowodziowej województwa był jednym z głównych punktów obrad. W czasie debaty podkreślano, że przed prawie 3 laty sejmik wskazał 29 najważniejszych inwestycji przeciwpowodziowych, niezbędnych do realizacji w latach 2012-2019. Łączna wartość tych zadań to ponad 750 mln złotych. Cztery zadania już zostały zakończone, a 8 jest kontynuowanych. Cztery kolejne mają rozpocząć się w tym roku.
Inwestycje przeciwpowodziowe są naprawdę ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i społeczeństwa i bezpieczeństwa inwestorów, a środki które są przewidziane z Regionalnym programie Operacyjnym i Programie Infrastruktura i Środowisko nie są wystarczające, aby w pełni czuć się zabezpieczonym przez skutkami powodzi. Stąd trzeba poszukiwać nowych źródeł finansowania i stąd nasze zainteresowanie Bankiem Światowym. Umowa jest negocjowana wspólnie z rządem, tak że to dodatkowe źródło będzie ważnym źródłem inwestycji w rejonie Wisły, Wisłoki i Sanu – podkreśla marszałek Władysław Ortyl.
Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Odra-Wisła, tak nazywa się dokument zawierający inwestycje, które sfinansować ma pożyczka z Banku Światowego. Zarząd i sejmik chcą, aby znalazły się w nim inwestycje z Podkarpacia warte około 300 mln złotych.
Z Banku Światowego mamy zakwalifikowany tylko jedno zadanie. Jest to projekt Wisła 2 czyli z Sandomierza do granicy z województwem lubelskim i ona jest zakwalifikowana. A staramy się o Wisłę 1 czyli od Tarnobrzega do Koćmierzowa oraz cała dolinę Wisłoki, w której jest 5 projektów budowlanych: Ropa-Trzcinica, Jasło-Niegłowice, Dębica - Kędzierz, Kiełkowski i lewostronne obwałowania Wisłoki. To są zadania, o które się staramy z Banku Światowego – mówiła Małgorzata Wajda z Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Podczas sesji radni zdecydowali także o zmianie nazw i nadaniu nowych statutów dwóm szpitalom wojewódzkim w Rzeszowie, które od tej pory będą szpitalami klinicznymi. Te decyzje to kolejny krok, przy tworzeniu na Uniwersytecie Rzeszowskim kierunku lekarskiego.
One otwierają drogę, możliwość ogłaszania przez uczelnie konkursów w zakresie powoływania kierowników klinik, a szpital zobowiązuje się , że sukcesywnie , jeżeli te konkursy będą rozstrzygane, będzie zatrudniał osoby, które mają kwalifikacje i medyczne i dorobek naukowy, czyli samodzielnych pracowników naukowych na stanowiska kierowników klinik - mówi dyrektor Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie Janusz Solarz.
Jest w tej chwili już kilka osób po konkursie, osób które przyszły z zewnątrz. Jest spore zainteresowanie pracą w Rzeszowie, wyrażane zwłaszcza przez wielu młodych doktorów habilitowanych, którzy chcieliby poprowadzić kliniki. My uzgadniamy to indywidualnie w miarę rozwoju potrzeb rozwoju uniwersytetu – deklaruje prof. Sławomir Snela, pełnomocnik rektora UR do spraw powołania kierunku lekarskiego.
Pierwsi studenci kierunku lekarskiego zaczynają naukę już 1 października tego roku. Sejmik województwa zadeklarował także wolę połączenia Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Ojca Pio w Przemyślu z tamtejszym szpitalem Miejskim.
Aleksandra Gorzelak –Nieduży
Fot. Daniel Kozik
Wideo: Sebastian Kieszkowski
Biuro prasowe UMWP