Przed pomnikiem symbolizującym rozdarte skrzydło prezydenckiego Tupolewa, znajdującym się przed gmachem urzędu marszałkowskiego złożono wiązanki i zapalono znicze. Nie zabrakło też wspomnień i odniesień do konieczności kontynuacji misji zapoczątkowanej przez tych, co zginęli w katastrofie. W ten sposób upamiętniono 96 ofiar katastrofy lotniczej prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem z 10 kwietnia 2010 roku.
W uroczystości udział wzięli parlamentarzyści, przedstawiciele rządu w terenie, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych i organizacji kombatanckich oraz Związku Strzeleckiego „Strzelec” im. Józefa Piłsudskiego w Rzeszowie, a także mieszkańcy Rzeszowa. Samorząd województwa na uroczystościach reprezentowali: wicemarszałek Piotr Pilch oraz członkowie zarządu: Maria Kurowska i członek zarządu Stanisław Kruczek, a także przewodniczący sejmiku Jerzy Borcz i wiceprzewodniczący Teresa Pamuła oraz Jerzy Cypryś.
W swoim wystąpieniu wicemarszałek Piotr Pilch podkreślił wagę miejsca, gdzie odbywa się uroczystość:
- Jesteśmy w miejscu szczególnym dla Samorządu Województwa Podkarpackiego. Kilka lat temu powstał tu pomnik upamiętniający wszystkie ofiary katastrofy w Smoleńsku, szczególnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego szanowną małżonkę, Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta na uchodźctwie, również sześć osób związanych z naszym województwem w tym pana senatora Stanisława Zająca. Na terenie naszego województwa, jest wiele tablic i miejsc upamiętnień tej katastrofy – zauważył wicemarszałek, który zwrócił uwagę, że osoby, które zginęły w katastrofie nie zakończyły swojej misji:
- Zginęła elita narodu i nie ulega wątpliwości, że dzisiaj te osoby pełniłyby najważniejsze funkcje w Polsce, że to były osoby bardzo ważne dla całego państwa. Niestety już ich nie ma – zakończył Piotr Pilch.
Przewodniczący sejmiku Jerzy Borcz zwrócił uwagę, że wydarzenie to ma szczególny wymiar w dobie, gdy zapomina się o tych, którzy zasłużyli się dla Polski:
- Spotykamy się tutaj, jak co roku, spotykamy się w dniu szczególnym, spotykamy się w dniu, w którym chcemy pamiętać i wspominać wszystkich tych, którzy w kwietniu 2010 roku zginęli w tragicznej hekatombie pod Smoleńskiem. Wydaje się, że jest to szczególne w momencie, kiedy tak często zapominamy o osobach zasłużonych dla kraju i dla Ojczyzny. Pamiętamy dziś, jak bolesne były to dni, pamiętamy jak solidarnie okryliśmy się smutkiem i żałobą po niepowetowanej stracie elity naszego narodu. Niech ta pamięć będzie dla nas ciągłym zobowiązaniem do nieustannej i mądrej pracy dla naszej Ojczyzny, tak aby dorobek tych których już nie ma z nami nie poszedł na marne – powiedział.
List od marszałka sejmu Marka Kuchcińskiego odczytał Andrzej Szlachta, poseł na Sejm RP:
- Członkowie polskiej delegacji na skutek tragicznego wydarzenia dołączyli do ofiar, którą własna krwią uświęcili smoleńską ziemię. Był to wielki cios dla całego narodu polskiego. Zarówno zbrodnia katyńska jak i katastrofa smoleńska odebrały nam elity Rzeczypospolitej. Pomimo upływu czasu wciąż bardzo dotkliwie odczuwamy tę wielką stratę. Te tragiczne wydarzenia trwale zapisały się w sercach Polaków. Przed dziewięcioma laty zginęli najwyżsi przedstawiciele władz państwowych, którzy poświęcili swoje życie służbie publicznej. Naszym obowiązkiem jest teraz oddać im należne honory oraz pamięć.
Głos zabrała również Krystyna Wróblewska, poseł na Sejm RP:
- Sobotni poranek 10 kwietnia 2010 roku to jeden z tych tragicznych dni, którego zapomnieć się nie da. Niedowierzanie, rozpacz, łzy poczucie jedności z bliskimi ofiar, ze sobą nawzajem, zaduma. Dziewięć lat po tragedii w Smoleńsku wciąż na nowo powracają emocje tamtych dni. Ta data już na zawsze wpisze się w tragiczną historię naszego kraju, jako moment utraty państwowej elity. […] Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków, to część naszej historii, naszej pamięci i tożsamości – powiedziała.
Uroczystości tradycyjnie towarzyszyło odśpiewanie hymnu narodowego, wciągnięcie flagi państwowej na maszt oraz salwa honorowa. Asystę honorową na czas rocznicowych uroczystości wystawiła 21. Brygada Strzelców Podhalańskich.
Do katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem z udziałem prezydenckiego samolotu TU-154 M doszło 10 kwietnia 2010 roku. Śmierć poniosło wówczas 96 osób, w tym z prezydent RP Lech Kaczyński wraz ze swoją małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wicemarszałkowie Sejmu i Senatu. Pod względem liczby ofiar była to druga katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych. Polska delegacja zmierzała na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Tekst: D. Kozik
Fot.: M. Mielniczuk
Wideo: M. Konopka, S. Kieszkowski
Biuro Prasowe UMWP